Zawody spinningowe XIII PSTRĄG SUPRAŚLI 2019
Opublikowany przez: Kamil Czermiński
Jesteś na Mikado / aktualności

XIII PSTRĄG SUPRAŚLI, nazywany przez wiele osób Podlaskim Świętem Pstrąga, to impreza, która dzięki sprawnej organizacji Podlaskiego Klubu Spinningowego Barwena urosła do miana topowego wydarzenia wędkarskiego, organizowanego wiosną. Około 200 osób, które dojechały z najdalszych zakątków Polski (rekordziści z Głogowa pokonali ponad 700 km) po to, żeby połowić wspólnie na ciężkich i wymagających wodach okręgu PZW Białystok.

Same rzeki Podlasia to naprawdę ciężki poligon. Grząskie brzegi, dużo trzcin i utrudniony dostęp do wody sprawiają, że opinie na ich temat były bardzo mocno podzielone. W tym kontekście tylko jeden czynnik nie pozostawiał wątpliwości - ryby. Supraśl oraz Sokołda to rzeki, które słyną w całej Polsce z dużych i niesamowicie silnych pstrągów. Każdy, kto ma okazję się z nimi spotkać, zapomina w mig o wszystkich niedogodnościach związanych z dostępem do wody. Ja niestety pamiętam je do dziś.;)

Całe szczęście jednak, wielu kolegów pokazało klasę i już w przeddzień zawodów padło dużo pstrągów przekraczających barierę 45 centymetrów. Osobiście uważam, że wyniki, jakie zostały osiągnięte, dają bardzo pozytywny rezultat, ponieważ tłok nad wodą oraz warunki (niska, prześwietlona woda) nie wróżyły niczego dobrego.

Same zawody rozpoczęły się w niedzielę na polanie nieopodal mostu w Supraśli. Każdy ze startujących odebrał tam swoją kartę, pakiet startowy, i po krótkiej odprawie skierował się w stronę wybranej miejscówki. Musicie wierzyć mi na słowo, widok ponad dwustu fanatyków w jednym miejscu, w środku lasu o 5:00 nad ranem, to niesamowite doświadczenie. Wokół pełno znajomych twarzy, wśród których była oczywiście potężna, biało-czerwona reprezentacja Podlaskiego Klubu Spinningowego Barwena - organizatorów tej imprezy.
Łowienie zaczęło się o godzinie 8:00. Pierwsza, punktowana ryba została zgłoszona już pół godziny po rozpoczęciu. Jej długość to 51,3 cm. Jak się później okazało, nie był to jedyny okaz 50+. Zawody wygrała ryba 55,5 centymetra, którą złowił reprezentant klubu Barwena, Robert Łukaszuk. Łącznie złowiono 7 pstrągów. Jako nagrodę pocieszenia należy rozumieć przyłowione jazie i okonie, które pozwoliły sklasyfikować pierwszych 12 miejsc.

Towarzyski charakter imprezy pokreśliło to, że spośród wszystkich uczestników zostały rozlosowane nagrody-niespodzianki, wiele z nich o pokaźnej wartości. Poza tym, organizator postanowił wyróżnić jednego z zawodników nagrodą fair play za przekazanie odnalezionego pudełka przynęt. Firma Mikado, poza nagrodami głównymi, przygotowała również namiot ze sprzętem oraz pakiety przynęt dla każdego uczestnika imprezy. Zainteresowanie sprzętem było ogromne. Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że wędka Katsudo Slim podbiła serca wielu fanatyków lekkiego spinningu z terenów całej Polski.

W drodze powrotnej doszedłem do wniosku, że fenomenem tej imprezy jest jej klimat. Ludzie nie przyjeżdżają tutaj po to, żeby nałowić się do bólu. Nie przyjeżdżają też po to, aby pobijać swoje życiowe rekordy pstrąga potokowego, choć wody Podlasia zdecydowanie dają takie możliwości. Ludzie są zainteresowani koleżeńską atmosferą, ciepłym podejściem organizatorów, regionalnymi akcentami, które objawiają się w wielu miejscach, oraz wędkowaniem w gronie znajomych twarzy. Wszystko to dostają w Supraśli.

Ja korzystając z okazji, chciałbym pozdrowić Huberta oraz Krystiana, których nie widziałem od co najmniej 6 lat.:)
Kamil Czermiński
Mikado Fishing Team